Opis forum
Administrator
Jako że mamy dziś rocznicę wybuchu II wojny światowej tak mi przyszło do głowy, że ciekawe co by było gdyby w 1939 Polską rządził bezpośrednio lub pośrednio Józef Piłsudski. Albo co by było gdyby Polska przystąpiła do sojuszu z Rzeszą przeciwko Rosji i Europie Zachodniej.
Offline
Użytkownik
Możemy pobawić się w historię alternatywną. Gdybyśmy zawarli sojusz z Rzeszą na pewno mielibyśmy chociaż jedną autostradę. Adolf H. ponoć miał pomysł, żeby Polacy wspólnie z Niemcami poszli na ZSRR. Być może Polska znalazłaby się pod niemieckim protektoratem na takich samych zasadach jak Słowacja Tiso. Chociaż nie wiadomo jak potraktowałby Polaków po dokonaniu podboju Rosji, może nastąpiłby szybki koniec sojuszu i anektowanie Polski. Hitler jeszcze za życia Marszałka Piłsudskiego starał się bezskutecznie zarazić Polaków swoimi planami. Nie wiadomo jak potoczyłaby się historia gdyby nie śmierć Piłsudskiego w 1935, bo ponoć w niemieckich i austriackich archiwach są dokumenty potwierdzające tajne rozmowy Piłsudskiego z Hitlerem, ba mówią nawet że J.P w 1918 został przysłany do PL jako niemiecki agent. Ciekawe ile w tym prawdy. Faktem jest, że Piłsudski głównego wroga upatrywał na wschodzie, więc mogło to być prawdą, w co jednak ciężko mi uwierzyć po przeczytaniu dawno temu artykułu w Focusie Historia, który negatywne opisywał stosunek Piłsudskiego do III Rzeszy. Piłsudski był orędownikiem ataku na Niemcy. Twierdził, że jeśli my ich nie zaatakujemy, to oni zaatakują nas. Co ważne do 1935 r mogliśmy konkurować potencjałem militarnym z Niemcami, jeśli wtedy wywołalibyśmy wojnę, prawdopodobnie Polska by ją wygrała.
Offline
Administrator
Czyżbym wyczuwał nutkę feminizmu?
Offline
Administrator
Nie tam, kobiety po prostu rzadziej biorą się za politykę
Offline
Administrator
Przykładem na kobiety w polityce jest Ewa Kopacz - marszałek Sejmu i Hanna Suchocka - była premier polski. Ta druga rządziła tylko rok, w sumie nie wiadomo co by było gdyby rządziła dłużej. Miała kilka pomysłów na reformy, jednak wszystkie zostały odrzucone przez kolejny rząd. Inną 'żelazną damą' jest pani kanclerz RFN Angela Merkel, która zresztą jest już wybitnym politykiem, także kobiety mają w polityce tyle samo szans co mężczyźni, a czasem nawet więcej, tyle że faktycznie ich to nie interesuje ;p
Offline