Studenckie Koło Dyskusyjne FORUM

Kryzys pokazał że tak naprawdę tą całą unię można o kant tyłka potłuc. Jasno widać, że mniejsze czy też słabsze finansowo państwa miały być rynkiem zbytu dla takich krajów jak np. Niemcy. Francuzi mogli dokładać do koncernów Renault i PSA(Peugeot i Citroen) Niemcy do Opla, a Polska do stoczni już nie. Więc można powiedzieć że podział na starą i nową unię jest wciąż chętnie utrzymywany przez kraje zachodnioeuropejskie. Teraz cała unia ma się składać na pomoc dla Grecji, bo ci winni są Niemcom 30mld euro, a Francuzom 50. Druga sprawa to znaczna różnica interesów w unii która nie pozwala na mówienie jednym głosem jak np. sprawa Nord streamu. Dlatego moim zdaniem nie ma szans na prowadzenie wspólnej polityki zagranicznej. Za to wspólna polityka socjalna działa do 2011 dobrze, od 2012 ma być dużo gorzej ze względu na oszczędności w budżecie UE. Moim zdaniem jedynie w kwestii militarnej dałoby radę dojść do porozumienia. Potężna armia na pewno zwiększyłaby prestiż unii jako mocarstwa, tak jak to się dzieje w przypadku Brazylii i Indii stale wzmacniających swój potencjał lotniczy. Wydaje mi się, że UE w obecnym kształcie nie może przetrwać. Lepszym rozwiązaniem byłaby Europa Ojczyzn z prawdziwie wolnym rynkiem i wolnym przepływem towarów, nie jak to ma miejsce teraz gdy np za zakup auta w innym kraju unijnym dodatkowo w Polsce trzeba opłacać akcyzę.