Opis forum
Użytkownik
Ostatnimi czasy nasiliły się protesty w kraju trzymanym w uścisku dusiciela przez Baszara El-Asada -Syrii. Ludzie giną w protestach,zabijani przez służby bezpieczeństwa i wojsko.Masowe represje jednak sądzę, iż mają skutek odwrotny i jeszcze wzmacniają opór ludności i chęć zmian.Społeczność międzynarodowa potępia te działania i raczej nie zrobi niczego innego prócz słownych deklaracji poparcia dla opozycji i protestujących.Jak myślicie czy NATO i ONZ powinno zainterweniować w tej sprawie czy pozostać bezstronnym?Czy protestujący osiągną swoje cele tylko wychodząc na ulice czy dojdzie do walk jak w Egipcie czy Tunezji i czy Ramadan,który się zbliża uspokoi napiętą sytuację??
Offline
Użytkownik
Początek Ramadanu dużych zmian nie przyniósł. ONZ powinno interweniować, ale jest zbyt słabe. Dyplomatyczna perswazja nie przynosi skutków. NATO na pewno nie zaangażuje się w operację, bo NATO to głównie USA, które ograniczają wydatki na wojny. Poza tym Stany starają się za wszelką cenę odciągnąć Syrię od bliższej współpracy z Iranem, więc obalenie prezydenta sympatyzującego z USA nie jest im na rękę. Wygląda na to, że Amerykanie "zaszczepiają" demokrację tylko w krajach wrogo do nich nastawionych i tam, gdzie widzą swój interes.
Nie wiem czy po ewentualnym pokonaniu reżimu Syryjczycy potrafiliby stworzyć państwo oparte na demokratycznych standardach. Obawiam się, że mielibyśmy powtórkę z Egiptu, gdzie wciąż nie mogą dojść to porozumienia. Takie sytuacje to najlepszy sposób na osadzenie nowego dyktatora. Po jednym panie jeszcze lepszy pan nastanie.
Offline
Administrator
USA nie zrobiło nic z rewolucją w Egipcie, gdzie prezydent był proamerykański i chronił Izrael. Interwencja w Libii też Amerykanom na rękę nie była. Ja się zastanawiam jaki będzie efekt tych rewolucji. Bo niby są to rewolucje demokratyczne ale czy nowo wybrane władze nie będą władzami religijnymi/wojskowymi? Pojawiały się już zapowiedzi stworzenia wielkiego kalifatu, który z fundamentalistyczną władzą były bezpośrednim zagrożeniem dla Europy.
Offline